W czwartek 19 sierpnia komisja rewizyjna RM Garwolin wysłuchała burmistrza Tadeusza Mikulskiego i jego pracowników, relacjonujących sprawę budowy szatni klubowej na stadionie.
Projekt szatni wykonał pan technik Jan Wągrodzki. Miała ona być budynkiem parterowym z użytkowym poddaszem, mieć powierzchnię parteru 400 metrów kwadratowych, i kubaturę ponad 2000 metrów sześciennych. Projektant był odpowiedzialny za przeprowadzenie badań gruntu na którym zlokalizowano budynek. (Studium Kierunków i Uwarunkowań Rozwoju Przestrzennego Garwolina mówi, że tutejsze grunty nadrzeczne mogą być nienośne, a mikroklimat niekorzystny dla budownictwa, a Studium Powodziowe określa tę okolicę jako zasięg wielkiej wody dwudziestoletniej, czyli strefę bezpośredniego zagrożenia powodziowego).
Wykonawca, pan inżynier Kazimierz Jasiński wprowadzony na plac budowy w maju, zakwestionował jednak i nośność gruntu, i jakość projektu budynku opartego na tym "trudnym" gruncie, i nie zgodził się na realizację obiektu na własną odpowiedzialność.
Projektant na własny koszt przeprojektował budynek, „przesuwając” go, planując posadowienie go „na studziennych kręgach”, i zmieniając konstrukcję stropu, ale – co znów wzbudziło zastrzeżenia pana Kazimierza Jasińskiego – nie zmieniając konstrukcji podstawy budynku.
W sytuacji, w której wykonawca nie chciał wziąć odpowiedzialności za jakość budynku stworzonego według znowelizowanego projektu i zażądał aneksu gwarantującego dopłatę za dodatkowe prace, burmistrz Mikulski zaproponował rozwiązanie umowy na zasadzie zgodnego porozumienia stron. Pan Jasiński także skłania się do takiego rozwiązania. Co ostatecznie uczyni Pan Burmistrz – zobaczymy. Jeśli znowelizowany projekt pana Wągrodzkiego zostanie teraz źle oceniony przez eksperta, burmistrz będzie domagał się zwrotu pieniędzy za projekt (18 000 zł).
Radni rozważali możliwość odstąpienia od budowy szatni i skierowania pozyskanych pieniędzy na budowę pływalni (którą na wiosnę 2006 w tej samej okolicy zlokalizował burmistrz Tadeusz Mikulski).
Prawo inicjatywy w tej sprawie leży w rękach burmistrza.
